Dziewczyna na długo zapamięta ten dzień, jej rodzina również, że nie pomogli jej z problemami z jakimi się borykala, wszystko potoczyło by się inaczejdy miała oparcie.
W Jędrzejowie późnym wieczorem 3 marca, młoda kobieta usiłowała odebrać sobie życie pod jadącym pociągiem.
Szybko jakiś przechodzień wezwał policję, zaraz za policją pojawiła się karetka, która zabrała kobietę na badania do szpitala. Policja jeszcze długo przesłuchiwała widzących całe zdarzenie świadków. Nie rozumiałam za bardzo dlaczego przesłuchiwali świadków, przecież kobieta sama chciała się targnąć na życie, nikt jej w tym nie pomagał, jakaś osoba próbowała ją od tego odwieść, na szczęście się udało uniknąć tragedii.
Główną przyczyną takich zachowań są zaburzenia psychiczne, albo gdy porzuci ukochana osoba, bo nawet z dużymi długami ludzie jakoś sobie radzą i mimo że czasami nachodzi ich myśl samobójcza to tego nie robią. Nigdy nie chciałam się zabić, więc nie wiem co musi siedzieć w głowie takiej osoby, obym nigdy nie była w takim stanie.
Widać, że z dziewczyną było źle, pewnie ze swoimi problemami była sama, bo gdyby miała oparcie w kimś, to podejrzewam, że może by nie zrobiła takiego drastycznego czynu. Ciekawiło mnie co się takiego stało i dlaczego z tym wszystkim była sama, a gdzie rodzina, przyjaciele?
